środa, 3 czerwca 2015

Jestem dojrzała emocjonalnie.

Dojrzałość brzmi dumnie. 
Niektórzy nastolatkowie chcą być dojrzali. Starają się być poważni i rozsądni. Chcą rozmawiać na poważne tematy, a rówieśników traktują z wyższością. "To są dzieciaki, nie rozumieją życia."Jak można rozmawiać o makijażu". Czują się od nich lepsze. Ignorują i odrzucają towarzystwo innych ponieważ nie są ich godni. Najlepiej wszyscy siedźmy w pokoju dyskutujmy na temat polityki przez 24 godziny 7 dni w tygodniu. Nie jesteśmy godni robić innych rzeczy.

Ale tak naprawdę w czym oni są lepsi? Rozumiem i popieram interesowanie się światem, tym co się dzieje w polityce, czytanie książek i rozumiem to, że ktoś po prostu może być nad wyraz dojrzały nad swój wiek, ale trzeba odróżnić osoby dojrzałe od osób, które chcą być dojrzałe. Dojrzałość to nie wywyższanie się nad innymi, ignorancja i wytykanie innym ich błędów i głupoty, ale akceptacja.



Kim ja jestem? Jestem osobą, której zdarzy się czasami powiedzieć coś mądrego i przeczytać książkę. Jestem również osobą spontaniczną, która potrafi śmiać się ze wszystkiego usiąść na łące i  po prostu porozmawiać z innymi na mało istotne tematy. Jestem też dziewczyną i rozmawiam z innymi dziewczynami o babskich sprawach. Czy to znaczy, że jestem pusta? Czy to, że idę ze znajomymi na dyskotekę i tańczę przy rytmach disco-polo śpiewając piosenki pokroju "Do białego rana ajaja chcę pić z tobą szampana."oznacza, że nie mam sensownych zainteresowań i mój gust muzyczny jest zły? Wiem co mi wolno. Wiem, że istnieją poważne sprawy o których trzeba mówić. Uważam, ze edukacja jest ważna i czytam książki. Nie próbuje nikomu niczego udowodnić. Nie uważam się za nie wiadomo jak dojrzałą osobę, ale nie sądzę abym była osobą bez żadnych sensownych zainteresowań. Jestem autentyczna przede wszystkim przed samą sobą i nie staram się nikomu niczego udowodnić

Nie chcę nikogo obrażać, mam nadzieję, że zrozumieliście mój przekaz w którym chodzi o to, że interesowanie się poważnymi tematami jest ok, ale przy tym nie powinniśmy uważać się za nie wiadomo kogo. Mam też prośbę dla ludzi w moim wieku czy młodszych, nie próbujcie być tym kim nie jesteście, znajdźcie sobie sensowne hobby, oglądajcie wiadomości, czytajcie książki, ale nie oceniajcie innych z góry i przede wszystkim bądźcie autentyczni przed samym sobą.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia  :)

1 komentarz:

  1. Masz absolutną rację. Nie warto być "gburem", bo ma się pojęcie o wielu poważnych tematach. Czasem fajnie jest się "odmóżdżyć", dla własnej higieny umysłu. Mądry nie jest ten, który uważa, że wszystko wie, a ten, który wie dużo, ale sądzi, że tak naprawdę niewiele :)
    Jeśli masz ochotę zapraszam do mnie: swiat-introwertyka.blogspot.com
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń